Koszt zatrudnienia pracownika w 2020 r.

Autor: Julia Wolińska

Do 15. czerwca każdego roku Rada Ministrów powinna przedstawić propozycję minimalnego wynagrodzenia oraz minimalnej stawki godzinowej na przyszły rok. Padła już pierwsza propozycja minimalnego wynagrodzenia w 2020 roku, która może wzrosnąć o 200 zł.

Ministerstwo przedstawiło propozycję płacy minimalnej na przyszły rok, która wynosi 2450 złotych. Oznacza to, że stawka godzinowa dla zleceniobiorców wyniosłaby 16 zł. Taka podwyżka daje pracownikowi około 140 złotych więcej niż ma obecnie.

Wzrost minimalnego wynagrodzenia wpłynie także na wysokość poszczególnych składek odprowadzanych do ZUS-u.

Koszt zatrudnienia pracownika w 2020 r.

Przedsiębiorca w swojej firmie może zatrudnić pracowników w oparciu o różne umowy, począwszy od umowy o pracę, a skończywszy na umowach cywilnoprawnych. W zależności od rodzaju umowy, koszt zatrudnienia pracownika jest zmienny.

Koszt zatrudnienia pracownika przy umowie o pracę

W przypadku umów o pracę, kosztem uzyskania przychodu firmy są zarówno wynagrodzenie brutto, jak i składki ZUS obciążające pracodawcę. Jak powszechnie wiadomo, przy umowach o pracę składki ZUS są potrącane z wynagrodzenia pracownika, jak również z kieszeni przedsiębiorcy. Pracodawca bowiem, poza wynagrodzeniem brutto, ponosi dodatkowe obciążenie w wysokości około 20% wynagrodzenia brutto.

Całkowity koszt zatrudnienia pracownika w 2020 r. na podstawie umowy o pracę z minimalnym wynagrodzeniem będzie wynosił 2 951,77 zł

Składki ZUS w 2020 r. – rekordowe podwyżki

Składki ZUS nie są ustalane arbitralnie. Wynikają one z prognoz rządu obejmujących średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw na kolejny rok.

O ile wzrosną składki ZUS dla nowych firm w 2020 roku?

Przypominamy, że preferencyjne składki ZUS są liczone od podstawy stanowiącej 30% wynagrodzenia minimalnego. Jeśli płaca minimalna zostanie podniesiona z 2250 zł do 2450 zł, to automatycznie podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dla tych firm wzrośnie z 675 zł w 2019 roku do 735 zł w 2020 roku. Oznacza to wyższe kwoty poszczególnych składek.

Ile będą w przyszłym roku wynosić wszystkie składki?

Zgodnie z wyliczeniami:

  • składka emerytalna – 143,47 zł,

  • składka rentowa – 58,80 zł,

  • składka chorobowa – 18,01 zł,

  • składka wypadkowa – 12,27 zł,

  • składka na Fundusz Pracy – 18,01 zł.

Składki społeczne ZUS wzrosną o prawie 9%. Młodzi przedsiębiorcy zapłacą więc co najmniej 20 złotych miesięcznie więcej niż w tym roku. Należy pamiętać, że jeszcze nie znamy składki zdrowotnej na 2020 rok, a ona też co roku jest wyższa.


Ile wyniesie koszt zatrudnienia pracownika w 2020 r.? Oferujemy pełną obsługę kadrowo-płacową!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak rozliczyć VAT unijny od 2020 roku?

calculator-385506_640
Autor: Julia Wolińska
Po wejściu do Unii Europejskiej przedsiębiorcy otrzymali dostęp do rynku państw członkowskich UE. Wymiana handlowa z kontrahentami zagranicznymi stała się dzięki temu o wiele bardziej płynna i łatwiejsza

Wymiany pomiędzy sprzedawcą i nabywcą zamieszkujących w dwóch różnych krajach nazywamy transakcjami wewnątrzwspólnotowymi. Przebieg transakcji, zastosowanie i sposób działania musi być poprzedzony rejestracją do VAT-UE.

Obowiązek wpisu do rejestru jako podatnika unijnego ciąży na przedsiębiorcach, którzy dokonują współpracy z kontrahentami zagranicznymi w obrębie państw członkowskich. Podatnik, który złoży odpowiednią deklarację do Urzędu Skarbowego w rezultacie otrzyma NIP, czyli numer identyfikacji podatkowej poprzedzony odpowiednim prefiksem.

Przedsiębiorcy, którzy jeszcze nie podlegają podatkowi VAT-UE są zobowiązani do złożenia wniosku jeszcze przed dokonaniem pierwszej transakcji wewnątrzwspólnotowej w postaci nabycia od kontrahenta lub dostawy określonych towarów.

Deklarację VAT-8 zawierającą informację podsumowującą należy składać do 25. dnia każdego miesiąca w sposób elektroniczny.

Ministrowie Finansów państw Unii Europejskiej przyjęli nowe regulację, które będą miały na celu wprowadzenie zmian i przepisów ułatwiających pobieranie należności.

Kraje członkowskie otrzymały obowiązek wdrożenia modyfikacji przepisów do końca 2020 roku. Jednym z rozwiązań, które zacznie obowiązywać jest stworzenie ogólnoeuropejskiego portalu internetowego, który będzie oferował prosty system poboru podatku oraz solidniejszy system gromadzenia dochodów.

Należność finansowa płacona będzie w państwie, w którym znajduje się konsument, dzięki czemu zapewniony zostanie sprawiedliwszy podział wpływów podatkowych pomiędzy krajami członkowskimi.

Nowelizacja wpłynie również na internetowych handlowców – powstanie tzw. jedno okienko, czyli nowy punkt kompleksowej obsługi umożliwiający zwolnienie z obowiązku oddzielnej rejestracji VAT w każdym z państw.

Jeszcze inną istotną zmianą, jaka dotyczyć będzie konsumentów będzie zniesienie wyjątku dla przesyłek spoza UE o wartości mniejszej niż 22 euro. Przedsiębiorstwa, które wysyłały przedmioty i towary poniżej minimalnej kwoty nie będą musiały odtąd doliczać podatku.

Wprowadzane modyfikacje, które zaczną obowiązywać w każdej firmie wprowadzane są fazowo, dzięki czemu wykluczona zostanie sytuacja, że np. jednego dnia we wszystkich branżach zacznie obowiązywać podzielona płatność.

Czy przyjęte znowelizowane dyrektywy oraz rozporządzenia wpłyną korzystnie na właścicieli działalności gospodarczej, którzy dotychczas płacili podatek VAT-UE? Przedsiębiorstwa, które zajmują się robotami budowlanymi, dostawami określonych wyrobów elektronicznych np. laptopów, telewizorów i aparatów dotychczas podatne były na nadużycia w podatku, więc wprowadzana modyfikacja chronić będzie uczciwych sprzedawców, ponieważ rozliczenia transakcji będą odtąd bardziej transparentne.

Podatnicy, których zaczną obowiązywać nowe przepisy, zaczynają pytać jak rozliczyć VAT unijny od 2020 roku? W deklaracji wciąż znajdować się będą pola, w których wypełniane będą informacje podsumowujące wartości sumy transakcji z danego okresu kontrahenta oraz numery identyfikacyjne NIP-UE, a więc wprowadzone zmiany nie naruszają treści sporządzanych deklaracji.


Jak rozliczyć VAT unijny od 2020 roku? Zapraszamy do konsultacji z naszą kadrą.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kto może korzystać z niższych składek ZUS?

Autor: Krzysztof Bogusz

Stan na: 02.03.2015

Jak już wiesz, składki ZUS w 2015r wzrosły. Bez wątpienia nie jest to dobra wiadomość dla prowadzących działalność gospodarczą. Podobnie dla planujących otworzyć nową firmę – jeżeli nie jest dla nich koszmarem, to na pewno do podjęcia ryzyka nie zachęca.
Przy czym dla osób noszących się z zamiarem założenia działalności gospodarczej ustawodawca przewidział jednak „jakieś” udogodnienie. Bliżej kojarzone jako tzw. Mały ZUS. Co to takiego i kogo dotyczy? Akurat w tym wpisie postaram Ci się to wyjaśnić.

Mianowicie zgodnie z art. 18a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych, o których mowa w art. 8 ust. 6 pkt 1, w okresie pierwszych 24 miesięcy kalendarzowych od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 525zł. W porównaniu z podstawą przewidzianą dla już prowadzących działalność gospodarczą, wynoszącą aktualnie 2375,40zł, jest to kwota około cztery razy mniejsza. Czyli bez wątpienia stanowi znaczące ułatwienie na starcie Twojego biznesu. W praktyce przy Małym ZUS-ie miesięczna i minimalna wysokość składek wynosi obecnie 446,88zł, a przy Dużym ZUS-ie aż 1095,37zł.

Jak już wiesz, składki ZUS w 2015r wzrosły. Pisałem o tym w jednym z ostatnich wpisów. Możesz się z nim zapoznać klikając tutaj. Bez wątpienia nie jest to dobra wiadomość dla prowadzących działalność gospodarczą. Podobnie dla planujących otworzyć nową firmę – jeżeli nie jest dla nich koszmarem, to na pewno do podjęcia ryzyka nie zachęca. Przy czym dla osób noszących się z zamiarem założenia działalności gospodarczej ustawodawca przewidział jednak „jakieś” udogodnienie. Bliżej kojarzone jako tzw. Mały ZUS. Co to takiego i kogo dotyczy? Akurat w tym wpisie postaram Ci się to wyjaśnić.

Mianowicie zgodnie z art. 18a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych, o których mowa w art. 8 ust. 6 pkt 1, w okresie pierwszych 24 miesięcy kalendarzowych od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 525zł. W porównaniu z podstawą przewidzianą dla już prowadzących działalność gospodarczą, wynoszącą aktualnie 2375,40zł, jest to kwota około cztery razy mniejsza. Czyli bez wątpienia stanowi znaczące ułatwienie na starcie Twojego biznesu. W praktyce przy Małym ZUS-ie miesięczna i minimalna wysokość składek wynosi obecnie 446,88zł, a przy Dużym ZUS-ie aż 1095,37zł.

Z preferencyjnych zasad opłacania składek nie mogą jednak korzystać wszyscy bez wyjątku. Z powołanego przepisu wynika bowiem, że składki na ubezpieczenia od tak zadeklarowanej podstawy wymiaru mogą opłacać jedynie osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych, w tym wspólnicy spółki cywilnej. Omawiane uprzywilejowanie zarezerwowane jest więc „tylko” dla opisanej wyżej grupy osób. Notabene bardzo szerokiej, która w Polsce oscyluje wokół 2 milionów osób. Z dobrodziejstw Małego ZUS-u nie mogą natomiast skorzystać wspólnicy spółek jawnych, komandytowych lub partnerskich oraz jednoosobowy wspólnik spółki z o.o., a także osoby prowadzące niepubliczną szkołę, placówkę lub ich zespół (na podstawie przepisów o systemie oświaty), twórcy, artyści i osoby współpracujące z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność.

Ponadto sam fakt prowadzenia działalności gospodarczej nie jest wystarczający dla nabycia prawa do preferencyjnej podstawy wymiaru składek. Z prawa do niższej podstawy wymiaru składek nie mogą skorzystać osoby, które:

– prowadzą lub w okresie ostatnich 60 miesięcy kalendarzowych przed podjęciem działalności gospodarczej prowadzili pozarolniczą działalność,

– wykonują działalność gospodarczą na rzecz byłego pracodawcy, na rzecz którego przed dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym wykonywały w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres wykonywanej działalności gospodarczej.

Z kolei pozostałe osoby są zobowiązane opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru nie niższej niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, czyli od ww. kwoty 2375,40zł (tzw. Duży ZUS).


Krzysztof Bogusz
BLOG – ODWOŁANIE OD DECYZJI ZUS
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kupno biletów od "konika", czy coś mi grozi?

Czy sam nie jestem czasem „konikiem”?

Autor: Ernest Mocarski
Przedmiotowy artykuł odpowie na pytania zawarte w jego tytule.
W przedmiotowym wpisie skupię się na dwóch aspektach. Po pierwsze wyjaśnię, kiedy mamy do czynienia z tak zwanymi „spekulacjami biletami”, czyli niczym innym jak ze spotkaniem z „konikiem” oraz, jakie są konsekwencje kupna biletu od konika i czy w ogóle są?
Każdy z nas wie, że tak zwany „konik” jest to osoba, która, co do zasady nabywa bilety, aby później odsprzedać je z zyskiem. Obecnie przy wszelkiego rodzaju większych imprezach jak koncerty gwiazd, mecze piłki nożnej możemy się spotkać z „konikami”. Powyżej opisane zachowanie, czyli sprzedaż biletów przez „koników” w polskim prawie karnym jest zakazane i stanowi wykroczenie.
Zgodnie z art. 133 ust. 1 k.w. kto nabywa w celu odsprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo, kto bilety takie sprzedaje z zyskiem podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Wobec powyższego widzimy, że przy wystąpieniu pewnych okoliczności sprzedaż biletów jest niczym innym, jak wykroczeniem, a aby popełnić ww. wykroczenie musimy:
a) Nabyć bilety celem ich odsprzedaży z zyskiem;
lub
b) Sprzedać bilety z zyskiem.
Zarówno zachowanie a), jak i zachowanie b) stanowi wykroczenie. Wyżej opisane zachowania mogą wystąpić łącznie lub też oddzielnie. Z powyższego można wywnioskować m.in., że jeżeli sprzedamy bilet po cenie, za jaką go nabyliśmy to nie popełniamy wykroczenia, ale tylko o ile nie dokonaliśmy zachowania z pkt a), czyli nie nabyliśmy biletu celem ich odsprzedaży. Warto tutaj przyjrzeć się normalnej sytuacji, która może dotknąć każdego z nas:
Kupujemy bilet na koncert jakieś gwiazdy muzyki rozrywkowej. Niestety nie możemy na niego pójść, więc chcemy odsprzedać bilet i wpadamy na pomysł, że może jeszcze na tym trochę zarobimy i sprzedajemy bilet o 10 zł więcej niż go kupiliśmy, co to oznacza w kwestii karnoprawnej?, a właśnie to, że popełniliśmy wykroczenie z art. 133 ust. 1 k.w. W naszym systemie prawnym czasami tak łatwo popełnić wykroczenie. Żadnego znaczenie nie będzie tutaj miała wartość zakupionych biletów, ani kwota, jaką uzyskaliśmy ze sprzedaży.
Warto też podkreślić, że w sytuacji, gdy ktoś nabył bilety na dany mecz w celu ich sprzedaży z zyskiem tj. kupił po to, aby później sprzedać z zyskiem, ale z różnych powodów nie udaje mu się sprzedać z zyskiem i sprzedaje po cenie minimalnej, to również popełnia wykroczenie z art. 133 ust. 1 k.w. (patrz: „nabywać w celu odsprzedaży z zyskiem” – a więc już samo nabycie jest karane).
Powyższe sytuacje odnoszą się do sprzedaży biletów oryginalnych, bo w przypadku sprzedażybiletów sfałszowanych, nie będziemy mieli do czynienia z wykroczeniem z art. 133 ust. k.w., a z przestępstwem oszustwa z art. 286 § 1 lub § 3 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., – ale to już temat na odrębny wpis.
Można byłoby się zastanowić, jak ma się powyższa regulacja do zasady gospodarki wolnorynkowej i polskiego etosu handlu „taniej kupić, drożej sprzedać”, dla niektórych przedmiotowy przepis jest niczym innym, jak przejawem gospodarki centralnie sterowanej, a wielu z NAS czyni nie zawsze świadomymi „konikami”.
Oczywiście zostaje jeszcze kwestia dowodowa, której tutaj nie poruszam – czyli jak organy ścigania udowodnią Nam sprzedaż biletów, złapią na gorącym uczynku?
Część druga:
W drugim zagadnieniu miałem odpowiedzieć na pytanie: Czy kupienie biletu od konika jest karalne? i szczerze powiem, że nie jest to, aż tak oczywiste. Wydaje mi się, że w tym wypadku świetnie pasuje powiedzenie „dajcie mi człowieka, a ja wam dam paragraf”. Co do zasady nie ma w kodeksie karnym, ani w kodeksie wykroczeń stypizowanego przestępstwa, które by mówiło, że „kto nabywa bilety w wyniku spekulacji biletowych ten ponosi karę …”. W konsekwencji należałoby przyjąć, iż kupno biletów od konika nie jest karalne i szczerze nawet trudno znaleźć paragraf, aby móc osobie kupującej przypisać popełnienie przestępstwa. Kodeks karny wymienia w art. 240 § 1 k.k. typy przestępstw, o których to, gdy posiadamy wiedzę musimy zawiadomić organy ścigania, ale wśród tych przestępstw nie ma zachowania polegającego na sprzedaży biletów przez inną osobę, a art. 304 § 1 k.p.k. mówi tylko i wyłącznie o społecznym obowiązku zawiadomienia organów ścigania w przypadku uzyskania wiedzy o popełnieniu przestępstwa.
W konsekwencji należy przyjąć, iż kupno biletów od konika nie jest czynnością niezgodną z prawem, a więc jest legalne.


adwokat
Ernest Mocarski
http://ernestmocarski.pl/blog/
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Znaleziona gotówka od dziś nasza

Od dziś wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące rzeczy znalezionych. Gotówka lub przedmiot, jeżeli nie zgłosi się po nie właściciel, przejdzie na naszą własność. Do tej pory właścicielem stawał się skarb Państwa.
Biuro rzeczy znalezionych będzie mogło odmówić przyjęcia na przechowanie przedmiotu wartego mniej niż 100 zł, natomiast ogłoszeniu w prasie i Biuletynie Informacji Publicznej będzie podlegać rzecz o wartości przekraczającej 5000 zł.
Znalezione rzeczy będą czekać na właściciela maksymalnie 2 lata, natomiast przedmioty, których właściciel został ustalony i wezwany do odbioru a nie zgłosił się po nie, będą czekały 1 rok.
Nadal obowiązywać będzie zasada „znaleźnego” stanowiącego równowartość 10% znaleziska. O znaleźne należy się upomnieć najpóźniej z chwilą wydania rzeczy. Jeżeli zguba nie jest zabytkiem i nie zostanie odebrana w terminie, staje się własnością znalazcy.

Kwestia skarbów przedstawia się od dziś następująco: wartość dzielona jest po połowie pomiędzy znalazcę i właściciela nieruchomości, na której odnaleziono skarb, chyba że skarb jest zabytkiem, wtedy właścicielem zostaje Skarb Państwa (sic!). Znalazcę natomiast czeka nagroda
Kacper G.

PIT drogą elektroniczną. Pytania i odpowiedzi

Zbliża się okres rozliczeń podatkowych. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się składanie deklaracji drogą elektroniczną. Ministerstwo finansów udostępnia szereg informacji w tym zakresie. Poniżej lista pytań zamieszczonych na portalu.

 Pytania i odpowiedzi

Małżeństwo po nowemu

1000 zł. zapłacisz za ślub poza urzędem stanu cywilnego. Do tego nie trzeba będzie wykazywać szczególnych powodów do zawarcia małżeństwa poza siedzibą urzędu stanu cywilnego. Z pierwszym marca 2015 mają wejść w życie przepisy nowej ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. Dodatkowo będziemy mieli nowe zasady nadawania imion oraz łatwiejszy dostęp do dokumentów.
Ustawa o aktach stanu cywilnego z 1986 r. zezwalała na zawarcie związku małżeńskiego poza siedzibą Urzędu o ile jedno z narzeczonych znajdowało się w szpitalu lub zakładzie karnym.
Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego wchodzi w życie 1 marca 2015. (Art. 53 ust. 2 i 3, art. 54 ust. 4 i 5, art. 114 w zakresie dodawanych w art. 11 ust. 3a-3e i ust. 4c wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2018 r.; art. 47 ust. 1 wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2015 r.)
Zgodnie z nią będziemy mogli wziąć ślub np. w plenerze. Usługa będzie dodatkowo płatna, jednak nie wyższa niż połowa średniego wynagrodzenia (obecnie około 3800 zł). Przyjmuje się jednak, że opłata za taki ślub będzie wynosić 1000 zł. Opłata jest uzasadniona koniecznością przybycia urzędnika na miejsce, m. in. kosztem podróży.
Czy urzędnik może odmówić?
 Urzędnik będzie mógł odmówić udzielenia ślubu w wybranym miejscu, jeżeli nie będzie spełniony jeden z powyższych warunków:
– miejsce nie będzie gwarantować zachowania powagi wydarzenia
– miejsce nie będzie gwarantować bezpieczeństwa wszystkich uczestników uroczystości
Opłata za ślub cywilny poza Urzędem będzie stanowiła dochód gminy. Decyzja o udzieleniu ślubu poza siedzibą USC będzie należała do kierownika urzędu.
Co jeszcze nowego?
Łatwiejszy będzie dostęp do dokumentów. Od 1 marca 2015 kierownik urzędu stanu cywilnego ma obowiązek prowadzenia elektronicznej rejestracji urodzeń, małżeństw i zgonów, a odpisy będzie można uzyskać w dowolnym USC. Dzięki dostępowi do centralnego systemu rejestrów państwowych, jaki będzie miał Urząd, przy załatwianiu spraw nie będzie konieczności przedstawiania odpisów wcześniejszych aktów.
Dodatkowo od 1 stycznia za wydanie skróconego odpisu aktu stanu cywilnego nie będą pobierane opłaty skarbowe.
Nowe prawo wprowadza także możliwość nadawania dzieciom imion obcych. Nadal nie będzie można nadawać dzieciom więcej niż dwóch imion, imion zdrobniałych, a także ośmieszających lub nieprzyzwoitych.
Kacper Głowacz
Materiały:
1. Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego
2. O aplikacji do obsługi Systemu Rejestrów Państwowych

Akty uznane za uchylone

Adres publikacyjny Status Tytuł
Dz.U. 2007 nr 235 poz. 1732 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 grudnia 2007 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad sporządzania aktów stanu cywilnego, sposobu prowadzenia ksiąg stanu cywilnego, ich kontroli, przechowywania i zabezpieczenia oraz wzorów aktów stanu cywilnego, ich odpisów, zaświadczeń i protokołów

Dz.U. 2007 nr 1 poz. 9 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania

Dz.U. 2005 nr 27 poz. 232 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie pisemnego zgłoszenia urodzenia dziecka

Dz.U. 2001 nr 153 poz. 1782 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania.

Dz.U. 1999 nr 92 poz. 1058 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 25 października 1999 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad sporządzania aktów stanu cywilnego, sposobu prowadzenia ksiąg stanu cywilnego, ich kontroli, przechowywania i zabezpieczenia oraz wzorów aktów stanu cywilnego, ich odpisów, zaświadczeń i protokołów.

Dz.U. 1998 nr 136 poz. 884 2015.03.01 obowiązujący

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 26 października 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad sporządzania aktów stanu cywilnego, sposobu prowadzenia ksiąg stanu cywilnego, ich kontroli, przechowywania i zabezpieczenia oraz wzorów aktów stanu cywilnego, ich odpisów, zaświadczeń i protokołów.

Gminy pobierają opłaty nielegalnie?

Kancelaria Prawna Viggen wzięła pod lupę przepisy, na podstawie których gminy pobierają opłatę od przewoźników za korzystanie z przystanków komunikacyjnych. Analiza wykazała, że opłaty te mogą być pobierane nielegalnie. Czy oznacza to masowe uchylanie uchwał w sprawie przystanków i zwrot pieniędzy przewoźnikom?
Jak się płaci za przystanki
Ustawa z 16 grudnia 201o r. o publicznym transporcie zbiorowym wprowadza możliwość pobierania opłaty za korzystanie z przystanków komunikacyjnych. Co to znaczy korzystanie? To zatrzymanie środka transportu (autobusu, busa) na przystanku komunikacyjnym w celu wysadzenia/zabrania pasażerów. Kwestię opłat za przystanki reguluje art. 16. Przytoczonej wyżej ustawy. Zgodnie z nim:

  1. W transporcie drogowym za korzystanie przez operatora i przewoźnika z przystanków komunikacyjnych lub dworców mogą być pobierane opłaty.
  2. Stawki opłat za korzystanie przez operatora i przewoźnika z przystanków komunikacyjnych lub dworców oraz standardy, o których mowa w art. 15 ust. 1 pkt 3 lit. a, są ustalane w drodze negocjacji między gminą, na obszarze której jest usytuowany przystanek komunikacyjny lub dworzec, i właścicielem albo zarządzającym przystankiem komunikacyjnym lub dworcem.
  3. Stawki opłat, o których mowa w ust. 2, powinny być ustalane z uwzględnieniem niedyskryminujących zasad dla wszystkich operatorów i przewoźników wykonujących publiczny transport zbiorowy na obszarze właściwości organizatora.
  4. Za korzystanie przez operatora i przewoźnika z przystanków komunikacyjnych lub dworców, których właścicielem albo zarządzającym jest jednostka samorządu terytorialnego, mogą być pobierane opłaty. Stawka opłaty jest ustalana w drodze uchwały podjętej przez właściwy organ danej jednostki samorządu terytorialnego, z uwzględnieniem niedyskryminujących zasad.
  5. Stawka opłaty, o której mowa w ust. 4, nie może być wyższa niż:

1) 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym;
2) 1 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na dworcu.

  1. Stawka opłaty, o której mowa w ust. 5, ulega zmianie w stopniu odpowiadającym planowanemu średniorocznemu wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych, ustalonemu w ustawie budżetowej na dany rok. Zmiana następuje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym została ogłoszona ustawa budżetowa (…)

Warto zaznaczyć, że opłata nie jest naliczana tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nastąpi faktyczne zatrzymanie. Opłata naliczana jest od zatrzymania potencjalnego, tj. ilości ujętych w rozkładzie jazdy przystanków. Tak więc opłata jest iloczynem liczby przystanków, ilości kursów i ewentualnie dni w rozliczeniu miesięcznym. Pięć groszy nie brzmi pokaźnie, lecz jeżeli np. bus kursuje raz dziennie, przez cały tydzień, z miasta A do B i z powrotem, a po drodze jest 100 przystanków w każda stronę, to miesięczna opłata wyniesie 300 zł. Przewoźnicy mają zazwyczaj po klika linii.
Co istotne gmina może ale nie musi pobierać opłaty za korzystanie z przystanków. Np. Miasto Kielce pobiera 0,05 zł. Podobnie gmina Chmielnik. Gmina Pierzchnica pobiera 0,02 zł za zatrzymanie a gmina Gnojno nie pobiera opłat w ogóle. Opłatę ponosi się albo w trybie administracyjnym, jako „daninę” albo na podstawie umowy cywilno-prawnej z gminą. (porównaj: http://inforaport.wordpress.com/2014/04/15/przystanki-minister-finansow-vs-naczelny-sad-administracyjny/)
Gminy i inne jednostki samorządu terytorialnego podejmują uchwałę w sprawie korzystania z przystanków komunikacyjnych na terenie gminy, gdzie określa się warunki i zasady korzystania z przystanków, w tym opłatę, lub podejmują osobną uchwałę w sprawie opłat za korzystanie z przystanków.
Co proponuje Kancelaria Viggen?
Pomoc przewoźnikom w odzyskaniu zapłaconych gminom pieniędzy. Zdaniem kancelarii przewoźnikom należy się zwrot, gdyż opłaty mogą być pobierane dopiero od 31 grudnia 2016. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym przewoźnika definiuje jako przedsiębiorcę uprawnionego do prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie przewozu osób na podstawie potwierdzenia zgłoszenia przewozu, a w transporcie kolejowym – na podstawie decyzji o przyznaniu otwartego dostępu (art. 4 pkt 11 ustawy). Obecnie przewoźnicy realizują przewozy na podstawie zezwolenia na wykonywanie przewozów w krajowym transporcie drogowym, wydanego przez właściwy organ. Wobec czego przewoźnik określony w w.w. ustawie jeszcze „nie istnieje”.
Mariusz Miąsko, prezes Kancelarii Prawnej Viggen skonkludował dlaczego samorządowcy odwołują się do treści jeszcze nie obowiązujących przepisów i tym samym powinni niezwłocznie zwrócić pieniądze przewoźnikom. Z całą analizą sytuacji można zapoznać się na stronach Kancelarii:
http://kancelariaprawnaviggen.pl//news/313/40/Uwaga-Przewoznicy-samorzady-nielegalnie-pobieraja-oplaty-za-korzystanie-z-przystankow-autobusowych/

Przywołane akty prawne: USTAWA z dnia 16 grudnia 2010 r.o publicznym transporcie zbiorowym

Kacper G.

Zrób robotę do końca

Wykonaj tak szybko jak to możliwe, deleguj to, lub przenieś na listę kiedyś/może. System Getting Things Done Davida Allena ma zagwarantować Ci stan umysłu jak woda.
Metodologia zarządzania strumieniem zadań GTD zdobywa coraz większe rzesze fanów.
Jej twórca, David Allen – jak sam mówi – przed 30 rokiem życia imał się 35 zawodów. Założyciel David Allen Company jest konsultantem do spraw produktywności, który szkoli m.in. managerów amerykańskich przedsiębiorstw. Jego książka Getting things done czyli Sztuka bezstresowej efektywności jest pozycją, której przeczytanie nie będzie stratą czasu.
Krowy muszą być wydojone
Sposób organizacji naszego społeczeństwa wprowadza konieczność pracy opartej na wiedzy. Kiedyś praca i jej efekty były transparentne dla każdego. Jak mówi Allen, krowy musiały być wydojone, pola zaorane, a pudełka zapakowane. Przy pracy, która daje zauważalne efekty łatwo było ocenić jej wykonanie. Praca oparta na wiedzy nie narzuca, czy raczej nie daje jasno określonych zadań. Często jedyne dane jakie mamy to mglisty cel w stylu „to ma dobrze działać”. Bez definicji tego właśnie „dobrze”. Takie podejście może powodować permanentny stres i uczucie niewykonania zadania, uczucie zaległych spraw, które wiszą gdzieś nad nami.
W pracy więc opartej na wiedzy sami musimy jasno określać cele, definiować zadania i ustalać jak, gdzie i przez kogo mają być wykonane.
„Dziś wielu z nas pracuje nad projektami, które nie mają określonych ram. Większość ludzi, których znam, zajmuje się aktualnie przynajmniej kilkoma sprawami jednocześnie, i choćby starali się do końca swych dni, to nie uda im się perfekcyjnie zrealizować wszystkich z nich” – zauważa David Allen.
GTD kusi perspektywą znalezienia się w „stanie umysłu jak woda” – umysłu niczym nie zmąconego, spokojnego i otwartego. Osiągniesz to kontrolując 100% swoich spraw.
 
Zadania, projekty i listy
Allen przedstawia stosunkowo prosty schemat postępowania z napływającymi do nas zadaniami. Wrzucamy je do skrzynki spraw przychodzących – bez względu na ich wagę, priorytety czy cokolwiek. Nic nie może umknąć. Wszystkie lądują w jednym kuble. Chodzi o wyrzucenie z głowy wszystkiego, co zajmuje myśli czy wisi gdzieś w podświadomości jako niezrealizowane zobowiązanie. Następnie należy postąpić według grafu:
GTD
 
Wygląda to dość prosto, jednak implementacja wcale nie jest łatwym zadaniem. Pojawiło się mnóstwo programów, w chmurze czy off-line, na wszelkie mobilne i stacjonarne urządzenia. Trwają dyskusje nad wyższością narzędzi: tradycyjnych (teczki, pojemniki, papierowe listy, bruliony i bloki papiery) kontra narzędzia elektroniczne. Zdaje się, że same narzędzia nie mają większego znaczenia. Muszą być jedynie dostosowane do naszego stylu życia. Człowiek często podróżujący nie będzie brał ze sobą pudła teczek i kilku papierowych list. Jeżeli jednak siedzi cały dzień w biurze lub domu papierowe narzędzia sprawdzą się doskonale. Ważniejsze niż narzędzia jest trzymanie się systemu – pewność, że kontrolujemy swoje listy działań, przeglądamy projekty i archiwa.
Musimy w pełni ufać swojemu systemowi, bo jeżeli raz zdarzy się, że system zawiedzie stracimy do niego zaufanie. A brak zaufania do swojego systemu organizacyjnego to uczucie niepewności, które może także przysporzyć stresu.
Osobiście zwracam uwagę na to, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której większość czasu spędzamy na planowaniu, określaniu zadań, katalogowaniu i przesuwaniu pozycji – zamiast robić robotę i doprowadzić ją do końca!
 
Kacper G.
 
Polecam strony:
http://gettingthingsdone.com/ – stona domowa David Allen Co.
http://www.43folders.com/ – strona założona przez Merlin Mann
http://www.kartamobile.com/  – strona programu GTD dla telefonów BlackBerry, w moim odczuciu jedna z lepszych aplikacji.